Groteska – Dystopia – Mikropowieść
Premiera 30 listopada 2023
Nakładem wydawnictwa FORMA – pod patronatem Grozownia
O HYDRZE – KORPORACYJNEJ ANTYUTOPII
Wyobrażacie sobie miłość w korporacji? Co tam miłość – wyobrażacie sobie bunt? Książkę Jarosława Księżyka przeczytacie w trybie ASAP. Opowieść przyspiesza z każdą stroną. Nieszczęsny świat korporacji, widziany oczami bohatera-narratora, można by traktować z przymrużeniem oka. Tym bardziej że mnóstwo tu błyskotliwej ironii. Świat mógłby więc jawić się jako lekki, czasem wręcz farsowy. Wrażenie pogłębia język, skrzy się kolorami i terminami powszechnie obowiązującymi w mowie korpo. Jednak życie korpo i język korpo zdają się uczestniczyć w opętańczej grze i tworzyć niewolniczą, szczelną całość, na którą bohater-narrator nie przystaje. Jakby odzywał się w nim „error”. Wracają do niego ludzkie tęsknoty: ludzkie wyobrażenia miłości i ludzkie sny o gołębiach. To subtelne napięcie, konstruowane niezwykle sprawną pisarską ręką Księżyka, jest jedną z wielu zalet książki. Ostatecznie Hydra staje się historią adresowaną tak do czytelników pracujących w korporacjach, jak do wszystkich innych, którzy niezmiennie stają przed życiowymi szansami, z nadzieją, że przyniosą one szczęście. Szczęście? Jakie, skoro szczęście nie ma instrukcji? A może ma, tylko ja o tym nie wiem. Przeczytajcie Hydrę! Zróbcie Księżykowi audyt.
Krzysztof Bielecki
Fragment
Komu pisana jest Hydra?
Umęczonym pracą w korporacjach. Wielbicielom Dilberta / Mordoru na Domaniewskiej / Crowd IT i tego typu humoru. Osobom, które chcą się zastanowić nad tym czym jest życie w dużej firmie, pośmiać z charakterystycznych postaw korporacyjnych oraz zastanowić nad procesami zachodzącymi w dużych firmach i tym, na ile pracownicy wpływają na firmę, a firma na nich.
Czy firma to ludzie, czy ludzie to firma? Co tu jest jajkiem, a co kurą.
I wreszcie tym wszystkim, którzy zawsze marzyli, by „podpalić tę budę i patrzeć, jak płonie”.